1267
0

PDB #150 Pozycjonowanie i ADS na cudze marki, czyli krótka refleksja po wyroku w sprawie Cinkciarz.pl

1267
0

Nie dość tyle kasy wydaliśmy ADS’y , to jeszcze teraz trzeba płacić takie odszkodowania?! Do czego ten świat zmierza?


Cześć, z tej strony Piotr Kantorowski,  oto kolejny odcinek podcastu Prawo Dla Biznesu. Ciekawe, kto już z Was się domyśla, o czym dzisiaj będzie? No nie łatwo jest przy co dwutygodniowym podcaście być up to date ale ostatnimi czasy było dość głośno
o  nieprawomocnym jeszcze wyroku dotyczącym odszkodowania zasądzonego dla Cinkciarza.pl podkreślam dla Cinkciarza.pl.

W związku z tym, że jego konkurencja pozycjonowała się na jego chroniony znak towarowy, czyli Cinkciarz.pl. Pozycjonowała się w Google wyszukiwarce; robiła to poprzez kampanie reklamowe GoogleAds i cóż tu dużo mówić, przede wszystkim to, że chyba nie jest to bynajmniej jedyny ani pierwszy przypadek na świecie, kiedy (hm..jakby to ładnie ująć) ktoś wykorzystywał cudzy brand, żeby podnieść swoją własną sprzedaż. Różne tezy na ten temat słyszałem odnośnie, czy te techniki są legalne, czy są nie legalne… Orzecznictwo stało do tej pory na stanowisku, że pod pewnymi warunkami można uznać, że są one legalne, aczkolwiek, jak się okazuje w sprawie Cinkciarza warunki musiały nie być spełnione. Chociaż zacznijmy od początku…

Przy, czym w telegraficznym skrócie raczej zacznijmy, a to z tego powodu, że jakby to ująć na dzień kiedy ja nagrywam dla Was ten podcast nie ma jeszcze opublikowanego uzasadnienia (podkreślam) nieprawomocnego wyroku. Jest kilka oświadczeń i z nich wynika, że w sprawie,  jako podstawa roszczeń…a może zanim jeszcze co było podstawą prawną – jeżeli nie wiesz tego, w tej sprawie Cinkciarz wygrał dwa miliony zł odszkodowania. To jest całkiem spora kwota i co istotne- jeszcze wyrok dotyczy zakazania dalszego pozycjonowania się poprzez słowo kluczowe „cinkciarz”, czy też nakazania wprowadzenia wykluczeń w ramach tych wszystkich algorytmicznych dopasowań, bo Ci którzy są dobrzy w ADS, wiedzą przecież, ze Google nam pomaga w tym zakresie i dopasowuje nam pewne słowa do fraz, na które i tak chcemy się pozycjonować.
Czy pomaga? O tym być może powiem kilka słów za chwilę. A teraz wróćmy do głównego wątku.

Porozmawiaj z ekspertem 🎯

Borykasz się z zagadnieniem, które tutaj poruszyłem? Skontaktuj się ze mną! Wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązanie dla Twojego biznesu.

Podstawy prawne

Mianowicie, rzecz w tym, że w sprawie pojawiło się kilka podstaw prawnych roszczenia, które wywodził Cinkciarz. Mianowicie ochrona, która została im przyznana w związku z rejestracją znaku towarowego Cinkciarz.pl, ale też ,czy nie uczciwej konkurencji. Być może jakieś działania wprowadzające w błąd, być może podszywanie się pod cudzą firmę tak wprost. Myślę, że ten stan faktyczny jest jednak istotny. Rzecz powiem w tym, że tak jak wspominałem już na początku. Do tej pory orzecznictwo stało jednak na stanowisku, że można używać cudzych znaków towarowych do promocji swoich własnych produktów pod kilkoma (trzema) warunkami. Generalnie chodziło o to, żeby przede wszystkim nie promować w ten sposób podróbek. To w każdym przypadku jest zakazane, żeby nie wykorzystywać w ten sposób nakładu pracy i środków, które konkurencja mająca dany znak towarowy poniosła w związku z budowaniem swojej marki oraz w związku z tym, żeby też nie wprowadzać w błąd. To duże uproszczenie ale myślę, że na potrzeby naszego rozważania w podcaście wystarczające. Zderzając to z orzeczeniem, które zapadło co z perspektywy kiedy o tym mówię, należałoby stanąć na stanowisku, że absolutnie jeżeli cudzy znak towarowy dotyczy firmy jako takiej, to będzie zakazane to pozycjonowanie się poprzez wykorzystanie tego słowa kluczowego. Można się zastanawiać nad dopuszczalnością w sytuacji gdy są to produkty. Przy czym tutaj można też postawić duży znak zapytania, na ile produkty komplementarne na ile (chodzi tu o sytuacje, w której chcemy wskazać dostępność danych produktów. Ja jestem bardzo ciekawy jakie będzie uzasadnienie bo tego typu spory zupełnie realnie pojawią się w praktyce kancelarii,( że pozwolę sobie tutaj nazwać formalnie) – no rzecz w tym, że nawet jeżeli dana firma nie chce prowadzić tego pozycjonowania na cudze znaki towarowe no to właśnie mamy kwestie tego algorytmu Google, który robi to dopasowanie przybliżone i czasami pojawia się nam dana fraza, której wcale nie oczekiwaliśmy. Z drugiej strony trudno mówić o tym, żebyśmy wprowadzali w takiej typowej sytuacji wykluczenia wszystkich możliwych konkurentów. No bo ich jest zazwyczaj bez liku i wyjdzie nam tu, że wykluczymy ze 100  a na 101 pojawimy się. Tu uchylę rąbka tajemnicy – były też takie orzeczenia (no zobaczymy na ile aktualne
w świetle ostatniego zdarzenia), mianowicie były takie orzeczenia, które sugerowały albo nawet wskazywały, że skoro działanie tego algorytmu jest w zasadzie nieznane zarówno osobie, która zaczyna się  pozycjonować na cudzą markę jak i osobie, która nazwijmy to w ten sposób pada ofiarą tej sytuacji. To o ewentualnym zawinieniu będącym tutaj podstawą dochodzenia o odszkodowanie może być mowa jeżeli firma, która pozycjonuje się na dany zastrzeżony znak towarowy –  mówiąc najkrócej nie zareaguje na wezwanie drugiej strony no i takie rzeczy, powiem w ten sposób – często zdarzają się mi się spory tego typu  między klientami. Najczęściej się kończą one sytuacją, w której jednak strony dochodzą do porozumienia –  jedna rezygnuje poprzez wykluczenie z danej frazy a druga rezygnuje poprzez niedochodzenie odszkodowań, tez nie ukrywając jest niezmiernie trudno określić wysokość takiej szkody.

Tu też jestem niezmiernie ciekawy tego wyroku w sprawie cinkciarza. Jak tu zostało udowodnione? Jak zostało to wykazane?  Jaką szkodę poniósł cinkciarz na skutek działania konkurencji?  Emocje chyba słychać u mnie głośnie, sprawa jest ciekawa. Może nie tyle, co precedensowa sama w sobie, bo takie sprawy się już zdarzały, ale gdzieś tam jednak taka bliższa powiedzmy, niż dalsza bo i słyszałem o niej wielokrotnie. No zainteresowanie moje jest większe bo tu jeszcze procedura i kwestie dowodowe w oparciu o polską procedurę cywilną… jest to istotne, co będzie w tym uzasadnieniu wyjaśnione, wskazane.

Newsletter dla e-biznesu 🎉

Zapisz się do newslettera, uzyskaj dostęp do unikalnych treści tworzonych przez prawników naszej kancelarii oraz otrzymuj informacje o najważniejszych aktualnościach prawnych.

Klikając przycisk „Zapisuję się” wyrażasz zgodę na otrzymywanie od nas newsletterów i akceptujesz Regulamin. Będziemy przetwarzać Twoje imię oraz adres e-mail w celu przesyłania Ci informacji handlowych. Administratorem Twoich danych osobowych jest Kancelaria Prawna Kantorowski, Głąb i Wspólnicy Sp.j. Szczegółowe informacje znajdziesz w naszej Polityce prywatności.

Autopromocja

Ale tak, jak można wszystko skomplikować do granic możliwości, tak można uprościć
i tu od razu uczulam ten fragment będzie miał charakter autopromocyjny, bo Google ma taki prosty formularz, przez który można zgłosić naruszenie znaku towarowego. Do tej pory mieliśmy skuteczność 100 %, tzn. nigdy nie robiliśmy tak, że jak ktoś nie miał zarejestrowanego tego znaku towarowego albo miał jakiś zupełnie inny to zgłaszaliśmy. Natomiast zgłaszaliśmy wielokrotnie, no takie naruszenia jeden do jeden w zasadzie
i zawsze to działało jeżeli tylko nasz klient miał zarejestrowany znak towarowy.
No i o co chodzi? No jeżeli przeprowadzimy rejestracje znaku towarowego, czy w Urzędzie Patentowym Rzeczpospolitej Polskiej,  czy EUIPO, czyli w Procedurze Europejskiej to finalnie właśnie poprzez taki prosty  formularz Google można zyskać odebranie konkurencji możliwości dalszego prowadzenia reklamy na daną frazę i to jest uważam mega korzystne rozwiązanie bo  jest po prostu szybkie. Późniejszy spór sądowy (no fajnie można się pospierać – niech prawnicy mają zajęcie) myślę, że nie takiego przedsiębiorcy interesuje kilkuletni spór sądowy, dlatego tutaj zachęcam do rejestracji znaków towarowych szczególnie, bo w procedurze EUIPO jest możliwość teraz do uzyskania dotacji, jeśli chodzi o koszt opłat związanych z rejestracją.

Jak już zapraszam tak, jak już wspomniałem w ramach autopromocji myślę, że możecie odwiedzić ochronamarki.eu gdzie my pomożemy wam przejść przez cała procedurę sprawnie i szybko. Jeżeli będziecie chcieli żeby zweryfikować Wam znak,  bo może korzystacie ze znaku który koliduje już zarejestrowanymi, to też jesteśmy w stanie wam pomóc i dać rzetelny raport, z którego dowiecie się, czy warto zarejestrować ten konkretny znak, czy może warto po cichu przeprowadzić re-branding. Różnie to w życiu bywa, dlatego czasem warto wiedzieć na czym się stoi.

A ja za dzisiaj bardzo wam dziękuję i cóż słyszmy się już za dwa tygodnie z nowymi treściami, trzymajcie się i do usłyszenia!
Aha.. oczywiście zapraszam was na kanał YouTube: kantorowskixglab. Tam, razem ze wspólnikiem Pawłem rozmawiamy na tematy prawne. Myślę, że w taki bardziej luźny, dynamiczny sposób no i też mamy odmienne poglądy na różne tematy więc to też dodaje temu wszystkiemu jakąś dozę (nazwijmy to) pikanterii, więc jeżeli jeszcze nie byliście na kanale to serdecznie zapraszam.
A  na dzisiaj dziękuję. Podcast, jak zawsze co dwa tygodnie!

Doceniasz tworzone przeze mnie treści?

Piotr Kantorowski
RADCA PRAWNY

Przedsiębiorcom służę pomocą w kwestiach związanych z prawem własności intelektualnej szczególnie w obszarze digital marketingu i IT. Tworzę też umowy tak, aby oddawały Twoje plany biznesowe i zabezpieczały firmę w najwyższym stopniu. Jeśli trzeba pomagam też poprowadzić spory korporacyjne lub z kontrahentami.

Skontaktuj się ze mną, chętnie odpowiem na Twoje pytania dotyczące naszej oferty i przedstawię rozwiązania dostosowane do Twojego biznesu.