1380
0

PDB #147 Nie dla idiotów, a reszta to fortel, czyli bezprawna reklama niejedno ma imię

1380
0

W dzisiejszym odcinku podcastu pomówimy o reklamach sprzecznych z dobrymi obyczajami oraz o tych, które, co gorsza, naruszają godność człowieka. Zadziwiające jest to, że takich reklam wcale nie brakuje! Żebyście wiedzieli o czym mówię, zajrzyjcie do naszego artykułu, w treści którego wstawione są grafiki obrazujące wyżej wspomniane reklamy.

Chcesz legalnie prowadzić kontrolę trzeźwości swoich pracowników?

Sprawdź przygotowany przez nas pakiet dokumentów, który umożliwi Ci m.in. badanie pracowników alkomatem.


Cześć, z tej strony Piotr Kantorowski, a to kolejny odcinek podcastu Prawo dla Biznesu.

Dla zainteresowanych historią reklamy, albo być może są bliżsi mi wiekiem niż osoby urodzone po 2000 roku pewnie pamiętają reklamy Media Markt, które mówiły o tym, że ten sklep nie jest dla idiotów, albo reklamy pewnych browarów, które kończyły się taką informacją zwrotną „piwo na serio – reszta to fortel”. O takich i innych reklamach w dzisiejszym odcinku, a to w kontekście reklam, które potencjalnie chociaż naruszają dobre obyczaje albo godność człowieka.

Co do części reklam warto byłoby zobaczyć o czym mówię. Tam będziesz mógł zobaczyć pewne wizualizacje -> https://prawodlabiznesu.eu/marketing/nie-dla-idiotow-czyli-gdzie-diabel-nie-moze-tam-zrobi-reklame/

Większość osób już teraz wie, że nie można w pewnej formule reklamować usług medycyny estetycznej, zabiegów przy wykorzystaniu wyrobów medycznych lub wyborów medycznych nieprzeznaczonych dla laików, kwestia alkoholu budzi kontrowersje, pojawiły się kwestie czy publiczną reklamą jest reklama związana z prezentowaniem alkoholu w ramach social mediów, ale te wątki chcę zostawić.

„Media Markt – nie dla idiotów”

Chcę pomówić o czymś, co jest zdecydowanie rzadziej przedmiotem szerszej rozmowy – sytuacji, w których reklama jest sprzeczna z dobrymi obyczajami, albo co gorsza narusza godność człowieka. A okazuje się, że takich reklam wcale nie brakuje. Zacznę od tego co padło na początku, czyli najbardziej znanej reklamy Media Markt, gdzie padało magiczne stwierdzenie „Media Markt – nie dla idiotów”.

Powiem szczerze, że z mojej perspektywy wykluczyłbym, że mógłbym brać udział w postępowaniu w jakikolwiek czynny sposób, ale pamiętam te reklamy. Z perspektywy przebiegu postępowań to zupełnie wtórnie miałem okazję poczytać na ten temat i tu powiedziałbym, że byłem w szoku, bo akcja była wartka. Jak na postępowanie w tamtym czasach to się działo, bo było powołanych kilka opinii językoznawców, którzy wypowiadali się czy ta reklama jest obraźliwa.

Może was to zszokuje, ale stwierdzenie „nie dla idiotów” nie prowadzi do wniosku, że wszyscy, którzy kupują gdzie indziej zaliczają się do tej nie najbardziej chwalebnej grupy, ale z drugiej strony określenie „idiota” w języku polskim nie jest aż tak obraźliwie żeby nie mogło być użyte w reklamie. Postępowanie skończyło się pozytywnie dla reklamodawców, ale finalnie ta reklama zniknęła. Może w trakcie postępowania przed UOKiK może było rozsądne żeby z tej reklamy zejść, bo nie wiadomo jak może się to zakończyć.

Porozmawiaj z ekspertem 🎯

Borykasz się z zagadnieniem, które tutaj poruszyłem? Skontaktuj się ze mną! Wspólnie znajdziemy najlepsze rozwiązanie dla Twojego biznesu.

„Piwo na serio, reszta to fortel”

Kolejnym przypadkiem reklamy, która została akurat uznana za naruszającą dobre obyczaje była reklama z serii pewnych piw, bo to nie była jedna reklama, ani jedno piwo, gdzie reklamodawca chciał puścić do nas oczko i chyba mu to wyszło sprawnie, gdyby nie fakt, że finalnie zostało uznane, że reklama narusza dobre obyczaje, bo w sposób ewidentny można byłoby powiedzieć, że drwi z regulacji prawnych. A chodziło o to, że była to z pozoru reklama piwa bezalkoholowego, rzecz w tym,  że piwo bezalkoholowe w tych seriach nie różniło się w wyglądzie od piwa alkoholowego, a co więcej było tak, że ten napis „bezalkoholowe” trudno było zobaczyć.

Na domiar kreatywności twórcy reklamy kończyła się ona „piwo [nazwa piwa] –  piwo na serio, reszta to fortel”. W artykule w tym temacie możesz przeczytać ich nazwę, ale sformułowanie „piwo na serio, reszta to fortel” wskazywało na to, że nie było to zareklamowanie piwa bezalkoholowego, a „żywego” alkoholu, piwa alkoholowego. Tutaj orzeczenie było niekorzystne dla browaru.

Diabeł tkwi w szczegółach

Kolejny przykład reklamy, który został uznany za godzący w godność człowieka – była to reklama napoju energetycznego z diabłem w nazwie, czyli Devil. Odsyłam koniecznie do artykułu, bo są tam przytoczone reklamy w ramach prawa cytatu.

Orzeczenie dotyczyło w zasadzie jednej, konkretnej reklamy, natomiast wszystkie slogany reklamowe w połączeniu z grafiką można by było uznać za podlegające podobnej dyskusji. Jedna z reklam przedstawia kobietę klęczącą, która nie jest przesadnie ubrana, przed nią ręka mężczyzny napis „ona już wie co będzie miała w ustach…” i puszka diabelskiego napoju.

Warto dodać kolejną, z kilkunastoletnim chłopcem „Roman już wie, co niedługo będzie miał w ustach” i znowu puszka napoju, a kolejna „Devil otworzy każdą ci puszkę”. Dwa osobne słowa, w całym sloganie chodzi o nic innego jak tylko o to, że Devil otworzy każdą puszkę, nic innego z całą pewnością nie wynika z tego chwytu marketingowego. Tam jest też specyficzna sprawa, bo była też sprawa z powództwa pewnego Stowarzyszenia  mającego na celu krzewienia odpowiednich wartości w Internecie, natomiast sprawa zakończyła się wyrokiem zaocznym. Ciekawy współczesny case dotyczący reklamy niemającej charakteru reklamy telewizyjnej tylko przykład reklamy w social mediach.

Newsletter dla e-biznesu 🎉

Zapisz się do newslettera, uzyskaj dostęp do unikalnych treści tworzonych przez prawników naszej kancelarii oraz otrzymuj informacje o najważniejszych aktualnościach prawnych.

Klikając przycisk „Zapisuję się” wyrażasz zgodę na otrzymywanie od nas newsletterów i akceptujesz Regulamin. Będziemy przetwarzać Twoje imię oraz adres e-mail w celu przesyłania Ci informacji handlowych. Administratorem Twoich danych osobowych jest Kancelaria Prawna Kantorowski, Głąb i Wspólnicy Sp.j. Szczegółowe informacje znajdziesz w naszej Polityce prywatności.

„Mam nowe silikony”

Na koniec zachęcam zaglądnięcia do artykułu, bo trudno o tym opowiadać. Reklama bilbordowa w starym, złym stylu lat 90-tych. Widać blondynkę jak z żurnala, ale…. Zaglądnijcie do artykułu. Pani o blond włosach trzyma silikony pewnej firmy, jest ubrana jak na imprezę i fantastyczne hasło „Mam nowe silikony”. Myślę, że potencjał na uznanie, że reklama narusza godność człowieka jest stosunkowo duży. Jeszcze nie spotkałem się z orzeczeniem i informacją o takiej sprawie.

Z jednej strony dla osób starszej daty, to co było popularne w latach 90-tych i nikogo nie dziwiło, niekoniecznie dalej ma racje bytu, bo mentalność w społeczeństwie się zmieniła. Z drugiej strony nie tylko wprost nie przestrzegając prawa, prowadząc reklamę tam, gdzie nie można, albo w taki sposób, który wprost z przepisów wynika, że jest zakazanym, można doprowadzić do tego, że ta reklama będzie bezprawna.

Kontrowersja niesie się dalej, prowokowanie w reklamie ewentualnie tworzenie treści w zbyt wyraźny i nieadekwatny do reklamy sposób odnoszący się do takich czy innych stereotypów związanych z seksualnością człowieka. Opcji jest bez liku.

Dziękuję Ci bardzo za wysłuchanie odcinka, mam nadzieję, że takie typu treści żeby dać Ci informacje o tym, że niektóre działania warto kilka razy przemyśleć zanim się je zrobi, są dla Ciebie interesujące.

Zapraszam też na kanał na Youtube. Tam też znajdziecie odcinki, w których rozmawiamy o prawie. Polecam to tym, którzy nie wierzą, że w bluzie z kapturem można mówić merytorycznie.

Do usłyszenia!

Doceniasz tworzone przeze mnie treści?

Piotr Kantorowski
RADCA PRAWNY

Przedsiębiorcom służę pomocą w kwestiach związanych z prawem własności intelektualnej szczególnie w obszarze digital marketingu i IT. Tworzę też umowy tak, aby oddawały Twoje plany biznesowe i zabezpieczały firmę w najwyższym stopniu. Jeśli trzeba pomagam też poprowadzić spory korporacyjne lub z kontrahentami.

Skontaktuj się ze mną, chętnie odpowiem na Twoje pytania dotyczące naszej oferty i przedstawię rozwiązania dostosowane do Twojego biznesu.