180
0

Jak legalnie sprzedawać kursy online? Regulaminy, RODO i obowiązki prawne [2025]

180
0

Tworzenie kursów online to dziś jedna z najdynamiczniej rozwijających się branż cyfrowych. Dzięki łatwej dostępności narzędzi do nagrywania i sprzedaży materiałów wideo niemal każdy, kto ma wiedzę i chęć, może stać się twórcą edukacyjnym. Często jednak pierwsze kroki w tym świecie stawiane są z entuzjazmem, ale bez świadomości, że sprzedaż kursu online to nie tylko kwestia jakości contentu i efektywnego lejka sprzedażowego. To także działalność regulowana szeregiem przepisów prawnych, których naruszenie – nawet nieświadome – może skutkować konsekwencjami poważniejszymi niż niska sprzedaż.

Wyobraź sobie scenariusz: tworzysz kurs, uruchamiasz sprzedaż przez platformę, promujesz w social mediach. Pierwsze zakupy wpadają, pojawia się ekscytacja, może nawet inwestujesz w reklamę. Po kilku dniach kontaktuje się klient, który żąda zwrotu pieniędzy, mimo że cały kurs został już przez niego obejrzany. Odmawiasz – przecież sprzedajesz treści cyfrowe. Ale nie posiadasz odpowiednio skonstruowanego regulaminu ani nie poinformowałeś o utracie prawa do odstąpienia od umowy. W świetle prawa – to Ty ponosisz odpowiedzialność.

Co więcej, brak odpowiednich dokumentów może skutkować nie tylko roszczeniami klientów, ale też kontrolą z UOKiK lub UODO. A te instytucje nie działają wyłącznie w przypadku wielkich firm – wystarczy jedno zgłoszenie, by zaczął się formalny proces. Kara za nieprzestrzeganie zasad RODO może wynosić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

To nie są sytuacje teoretyczne. Każdego roku przybywa przypadków, w których twórcy cyfrowi – często działający w dobrej wierze – są zmuszeni do wypłat odszkodowań, anulowania transakcji, a czasem nawet zamknięcia działalności.

Dlatego ten artykuł to nie kolejny poradnik o tym, „jak sprzedawać kursy”. To konkretna analiza prawnicza z punktu widzenia twórcy, który chce działać legalnie, bezpiecznie i odpowiedzialnie. Zamiast szukać gotowych odpowiedzi na forach czy grupach na Facebooku, zyskaj świadomość, co faktycznie musisz wdrożyć – i jak to zrobić szybko oraz skutecznie.

Jeśli chcesz traktować swoją działalność profesjonalnie, potrzebujesz nie tylko świetnego kursu i marketingu. Potrzebujesz też regulaminu, który chroni Twoje interesy, polityki prywatności zgodnej z RODO oraz wzorów dokumentów, które wyjaśnią klientowi jego prawa i obowiązki – a Tobie zapewnią spokojny sen.

Pakiet dokumentów: Legalny kurs on-line

Regulamin, polityka prywatności i niezbędne klauzule

Czy sprzedaż kursu online wymaga regulaminu?

Wielu twórców zakłada, że jeśli prowadzą sprzedaż kursu przez platformę typu Thinkific, Teachable, WebToLearn czy nawet własną stronę na WordPressie, to formalności „ogarnia system”. To niebezpieczne uproszczenie. Sprzedaż kursów online – nawet jednorazowa – to świadczenie usług drogą elektroniczną i zawieranie umów z konsumentem na odległość. A to oznacza jedno: regulamin jest obowiązkowy.

Regulamin pełni w e-commerce funkcję umowy pomiędzy sprzedawcą a klientem. Jeśli go nie masz, nie oznacza to, że działasz „luźniej”. Oznacza to, że zawierasz umowę, której warunki mogą być interpretowane wyłącznie na podstawie przepisów kodeksu cywilnego oraz ustawy o prawach konsumenta – i to z pełną niekorzyścią dla Ciebie jako przedsiębiorcy.

Kiedy regulamin jest obowiązkowy?

Z prawnego punktu widzenia, zawsze wtedy, gdy:

  • prowadzisz sprzedaż za pośrednictwem serwisu internetowego (czyli np. strony z formularzem zakupu),
  • udostępniasz klientom treści cyfrowe (czyli kursy, e-booki, nagrania wideo),
  • zawierasz umowy bez kontaktu osobistego (czyli przez internet).

Nie ma znaczenia, czy jesteś dużą platformą e-learningową, czy sprzedajesz pierwszy kurs ze strony postawionej na Wixie. Brak regulaminu to naruszenie art. 8 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a także naruszenie obowiązków informacyjnych z ustawy o prawach konsumenta. Za to może grozić kara administracyjna, ale także nieważność części umowy z klientem.

Co powinien zawierać regulamin kursu online?

To nie może być ogólny regulamin sklepu z internetu. Treści cyfrowe rządzą się innymi zasadami niż produkty fizyczne. W regulaminie kursów muszą znaleźć się m.in.:

  • informacje o dostępie do kursu (np. logowanie, czas trwania),
  • warunki świadczenia usług drogą elektroniczną (czyli np. dostęp do panelu kursanta),
  • prawo odstąpienia od umowy i sytuacje, w których ono nie przysługuje (np. po uruchomieniu kursu),
  • procedura reklamacji,
  • dane firmy i kontaktowe kanały obsługi klienta,
  • zasady ochrony danych osobowych i odniesienie do polityki prywatności.

W praktyce oznacza to minimum kilkanaście paragrafów regulujących wszystkie kluczowe aspekty – od założenia konta przez płatności po kwestie RODO i reklamacje. Co ważne, muszą być one dostosowane do specyfiki kursu jako produktu niematerialnego.

Czy wystarczy checkbox przy płatności?

Nie. Sam checkbox „akceptuję regulamin” działa tylko wtedy, gdy ten regulamin rzeczywiście istnieje, jest dostępny przed zakupem i zawiera wszystkie wymagane informacje. Dodatkowo musisz zapewnić klientowi:

  • możliwość zapisania lub wydrukowania regulaminu,
  • informację o utracie prawa odstąpienia (jeśli kurs aktywuje się od razu),
  • potwierdzenie warunków umowy mailem po zakupie.

Brak tych elementów może oznaczać, że konsument zachowuje prawo do odstąpienia od umowy nawet po obejrzeniu całego kursu. W praktyce: musisz zwrócić pieniądze.

Podsumowując: regulamin to nie formalność – to Twoja tarcza. Bez niej jesteś narażony na nieporozumienia, reklamacje, a w skrajnych przypadkach – działania urzędów. W kolejnych częściach pokażę Ci, jak ten regulamin powinien współgrać z polityką prywatności, obowiązkami RODO i konstrukcją całego procesu sprzedażowego.

Kurs online a RODO – Twoje obowiązki jako sprzedawcy treści cyfrowych

Sprzedając kurs online, nie tylko dzielisz się wiedzą. W praktyce stajesz się również administratorem danych osobowych – a to oznacza konkretne obowiązki wynikające z przepisów RODO (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2016/679). I nie, nie ma tu znaczenia, czy sprzedajesz 10 kursów rocznie czy 10 dziennie – przetwarzanie nawet jednego adresu e-mail klienta czyni Cię podmiotem zobowiązanym do przestrzegania zasad ochrony danych osobowych.

Jakie dane przetwarzasz jako twórca kursu online?

W toku sprzedaży i realizacji kursu możesz przetwarzać m.in.:

  • imię i nazwisko,
  • adres e-mail (do logowania, komunikacji, wysyłki potwierdzenia zakupu),
  • dane firmy i NIP (jeśli wystawiasz fakturę),
  • dane dotyczące płatności (np. ID transakcji z systemu płatności),
  • dane behawioralne (np. aktywność użytkownika na platformie),
  • adres IP lub identyfikatory urządzeń (jeśli używasz narzędzi analitycznych).

Każda z tych informacji podlega ochronie, a ich przetwarzanie musi być zgodne z zasadami RODO: legalne, transparentne, ograniczone do celu, minimalne i zabezpieczone.

Czy musisz mieć politykę prywatności?

Tak – i to nie byle jaką. Polityka prywatności to jeden z podstawowych dokumentów, który informuje użytkowników o tym, kto, jak i po co przetwarza ich dane. Musi zawierać:

  • dane administratora (czyli Twoje),
  • podstawę prawną przetwarzania danych (np. umowa, zgoda, prawnie uzasadniony interes),
  • cele przetwarzania (np. realizacja zamówienia, marketing),
  • informacje o odbiorcach danych (np. operator płatności, hosting),
  • prawa osoby, której dane dotyczą (dostęp, sprostowanie, usunięcie itd.),
  • czas przechowywania danych,
  • sposób kontaktu w sprawach związanych z danymi.

Brak takiej polityki to poważne naruszenie RODO, za które Prezes UODO może nałożyć karę – nawet jeśli działasz jednoosobowo. Ale to nie wszystko – jej brak oznacza również ryzyko dla Twojej wiarygodności w oczach klientów.

Jak informować o prawach użytkowników?

Nie wystarczy, że „masz gdzieś na dole strony link do polityki prywatności”. Musisz aktywnie i jednoznacznie poinformować użytkownika o przetwarzaniu jego danych:

  • podczas rejestracji konta (np. checkbox „zapoznałem się z polityką prywatności” z aktywnym linkiem),
  • podczas zakupu (potwierdzenie zgody na przetwarzanie danych w celu realizacji zamówienia),
  • w korespondencji e-mailowej (np. automatyczne potwierdzenie zakupu zawierające informacje o przetwarzaniu danych i odnośnik do polityki prywatności).

Jeśli oferujesz newsletter lub inne działania marketingowe, musisz także uzyskać osobną, wyraźną zgodę użytkownika, którą będzie mógł łatwo cofnąć.

W kontekście sprzedaży kursów online obowiązki RODO nie są „opcjonalne” ani „dla dużych graczy”. Są koniecznością, która powinna być wdrożona równolegle z tworzeniem strony sprzedażowej. Dlatego w pakiecie „Legalny kurs on-line” znajdziesz nie tylko wzorcową politykę prywatności, ale także gotowe formuły zgód, klauzul informacyjnych i zapisów do umieszczenia w formularzach i e-mailach.

Sprzedaż kursu online – jak zawrzeć umowę zgodnie z prawem?

Wielu twórców myśli o sprzedaży kursu online głównie przez pryzmat technologii: system płatności, platforma do hostowania materiałów, automatyczne e-maile. Rzadko jednak zadają sobie fundamentalne pytanie: jaka właściwie umowa zostaje zawarta między mną a klientem? A to kluczowa kwestia – bo prawidłowo zawarta i udokumentowana umowa oznacza mniejsze ryzyko roszczeń, reklamacji, a przede wszystkim — pewność prawa po Twojej stronie.

Czym jest „umowa o dostarczanie treści cyfrowych”?

W świetle przepisów ustawy o prawach konsumenta (po nowelizacji w 2022 roku), kurs online to treść cyfrowa – czyli dane wytwarzane i dostarczane w postaci cyfrowej, nieutrwalone na nośniku materialnym. A zatem, gdy klient kupuje dostęp do Twojego kursu, nie kupuje produktu, tylko zawiera z Tobą umowę o dostarczanie treści cyfrowych.

Co to oznacza w praktyce? Że:

  • musisz poinformować klienta o zakresie tej usługi,
  • musisz dostarczyć tę treść w sposób zgodny z umową i przepisami,
  • podlegasz obowiązkom informacyjnym wynikającym z art. 8 i 12 ustawy o prawach konsumenta,
  • możesz – ale tylko pod pewnymi warunkami – wyłączyć prawo odstąpienia od umowy.

Jakie masz obowiązki informacyjne wobec konsumenta?

Zawarcie umowy online nie zwalnia Cię z obowiązku przekazania klientowi zestawu informacji przed zawarciem umowy, a w praktyce — jeszcze przed kliknięciem „Kupuję i płacę”. Co musi wiedzieć Twój klient?

  • kto jest stroną umowy (Twoje dane, adres, e-mail),
  • czym dokładnie jest kupowany kurs i na jakich zasadach działa (dostępność, czas dostępu),
  • jaka jest cena i pełny koszt zamówienia (brutto, z podatkiem, bez ukrytych opłat),
  • jakie są warunki płatności i dostawy (czy dostęp jest natychmiastowy, czy po opłaceniu),
  • czy i kiedy ma prawo odstąpić od umowy,
  • czy są jakiekolwiek ograniczenia techniczne (np. wymagana przeglądarka, logowanie).

Te informacje muszą być widoczne przed zakupem i powinny zostać potwierdzone e-mailem po zawarciu umowy – najlepiej w treści wiadomości z dostępem do kursu.

Jak legalnie ograniczyć prawo odstąpienia od umowy?

Prawo do odstąpienia od umowy (czyli możliwość zwrotu bez podania przyczyny w ciągu 14 dni) obowiązuje również w przypadku kursów online. Ale! Istnieje wyjątek, z którego koniecznie musisz skorzystać, jeśli nie chcesz ryzykować, że ktoś obejrzy cały kurs i zażąda zwrotu:

Konsument traci prawo do odstąpienia od umowy o dostarczanie treści cyfrowych, jeśli świadczenie rozpoczęło się za jego wyraźną zgodą i został on poinformowany, że po rozpoczęciu świadczenia traci to prawo (art. 38 pkt 13 ustawy o prawach konsumenta).

Co to oznacza w praktyce?

Musisz:

  1. Dodać przed zakupem checkbox ze zgodą:
    „Wyrażam zgodę na rozpoczęcie świadczenia przed upływem 14 dni i przyjmuję do wiadomości, że tracę prawo odstąpienia od umowy”.
  2. Upewnić się, że kurs faktycznie uruchamia się natychmiast po zakupie.
  3. Przesłać klientowi potwierdzenie tej zgody e-mailem.

Bez tych trzech elementów klient zachowa prawo do odstąpienia – nawet jeśli obejrzy 100% kursu.

Podsumowując: jeśli chcesz, żeby umowa między Tobą a kupującym kurs była ważna, skuteczna i zabezpieczała Twoje interesy:

  • przygotuj przejrzysty regulamin, który określa zasady zawarcia umowy,
  • spełnij wszystkie obowiązki informacyjne,
  • zastosuj odpowiednie klauzule ograniczające prawo do odstąpienia (jeśli chcesz je wyłączyć),
  • potwierdzaj te warunki mailowo – to Twój dowód w razie sporu.
Regulamin i polityka prywatności kursu on-line

Czy musisz rejestrować sklep z kursami jako działalność gospodarczą?

To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez początkujących twórców kursów online: czy mogę legalnie sprzedawać kursy bez zakładania firmy? Internet pełen jest sprzecznych informacji – jedni mówią, że tak, inni że absolutnie nie. Jak jest naprawdę?

Odpowiedź brzmi: to zależy – ale ryzyko „na dziko” jest większe niż się wydaje.

Kiedy sprzedaż kursu to działalność gospodarcza?

W polskim prawie działalność gospodarcza to zarobkowa działalność wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły (art. 3 ustawy Prawo przedsiębiorców). I właśnie te dwa warunki – zorganizowanie i ciągłość – sprawiają, że sprzedaż kursów online bardzo często wypełnia definicję działalności gospodarczej.

Zorganizowanie to np.:

  • posiadanie strony internetowej (landing page),
  • korzystanie z systemów płatności (np. Przelewy24, PayU),
  • automatyzacja procesu (np. mail z dostępem do kursu po zakupie),
  • prowadzenie komunikacji marketingowej (newslettery, social media, reklamy).

Ciągłość to:

  • powtarzalność sprzedaży (więcej niż jednorazowo),
  • prowadzenie działań z zamiarem kontynuacji (np. planowanie kolejnych kursów, budowanie marki edukacyjnej).

Jeśli robisz to wszystko – a tak działa większość twórców kursów – jesteś przedsiębiorcą w rozumieniu prawa, nawet jeśli nie masz wpisu do CEIDG.

Czy można działać w ramach działalności nierejestrowanej?

Teoretycznie – tak. Ustawa dopuszcza tzw. działalność nierejestrowaną pod warunkiem, że:

  • Twoje przychody nie przekraczają 75% minimalnego wynagrodzenia miesięcznie (w 2025 r. to ok. 3.225 zł brutto),
  • nie prowadzisz działalności wymagającej koncesji, licencji itp.,
  • nie prowadziłeś działalności gospodarczej w ciągu ostatnich 60 miesięcy.

Ale nawet wtedy musisz spełnić szereg obowiązków:

  • prowadzić ewidencję sprzedaży,
  • wystawiać faktury lub rachunki (na żądanie klienta),
  • respektować prawa konsumentów i RODO – tak samo jak pełnoprawny przedsiębiorca.

I tu dochodzimy do sedna: nawet jeśli formalnie możesz działać jako nierejestrowany twórca, prawo konsumenckie i ochrona danych osobowych nadal Cię obowiązują. A ich naruszenie może skończyć się dokładnie takimi samymi konsekwencjami jak dla „zarejestrowanej firmy”.

Ryzyko działania bez rejestracji działalności

Sprzedaż kursów online „na czarno” lub z ominięciem obowiązków rejestracyjnych to:

  • ryzyko kary skarbowej za nieujawnione przychody,
  • brak możliwości legalnego reklamowania kursu, np. na Facebook Ads (potrzebne dane firmy),
  • brak wiarygodności w oczach klientów (brak NIP-u, danych kontaktowych, polityki prywatności),
  • brak możliwości legalnej współpracy B2B (np. z afiliantami, konsultantami, grafikami),
  • pełna odpowiedzialność osobista za błędy (np. naruszenia RODO, błędy w rozliczeniach, roszczenia konsumenckie).

Podsumowując: jeśli chcesz stworzyć coś więcej niż jednorazowy eksperyment, założenie działalności gospodarczej lub przynajmniej działalności nierejestrowanej to podstawa. Tylko wtedy możesz legalnie i bezpiecznie rozwijać swój biznes edukacyjny – a przy okazji skorzystać z ulg, kosztów uzyskania przychodu i budować zaufanie klientów.

Co grozi za brak regulaminu lub polityki prywatności?

Wielu twórców kursów online zakłada, że jeśli wszystko „działa” i klienci kupują, to znaczy, że nie trzeba się przejmować formalnościami. Niestety – brak widocznych problemów nie oznacza braku ryzyka. W rzeczywistości, gdy coś pójdzie nie tak – reklamacja, zgłoszenie do urzędu, zwrot środków – brak regulaminu, polityki prywatności czy odpowiednich checkboxów może się zemścić z siłą, której nie przewidzisz.

Co gorsza, to właśnie dokumenty prawne są Twoją jedyną tarczą – bez nich nie masz jak udowodnić, że poinformowałeś klienta o warunkach umowy czy o utracie prawa odstąpienia. A w razie sporu to Ty – jako przedsiębiorca – musisz wykazać, że dopełniłeś obowiązków.

Kary z UOKiK i Prezesa UODO

Sprzedaż kursów online to świadczenie usług konsumentom na odległość – a to oznacza, że podlegasz pełnej kontroli UOKiK. Brak regulaminu, brak informacji o odstąpieniu od umowy, nieprawidłowe checkboxy, brak możliwości zapisania regulaminu przez klienta — to wszystko to naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, za które grożą:

  • kary pieniężne do 10% rocznego obrotu,
  • nakaz usunięcia nieprawidłowości,
  • publiczne upomnienia i ostrzeżenia, które mogą zniszczyć reputację marki.

Jeśli natomiast nie masz polityki prywatności lub przetwarzasz dane bez wymaganych klauzul i zgód – wkracza Prezes UODO. Kary za naruszenie RODO to nawet:

  • 20 mln euro lub 4% obrotu – choć w praktyce są niższe, to dla mikrofirmy nawet kilka tysięcy złotych może być ciosem.

Reklamacje klientów i spory prawne

Brak dokumentów to także otwarta furtka do roszczeń ze strony klientów. Klient, który:

  • nie został poinformowany o utracie prawa odstąpienia,
  • nie wiedział, jak złożyć reklamację,
  • nie znał zasad korzystania z platformy,

może:

  • zażądać zwrotu pieniędzy, nawet po obejrzeniu całego kursu,
  • zgłosić Twoją działalność do organów nadzoru,
  • wystawić Ci negatywną opinię, której nie zdołasz skutecznie zneutralizować.

Co więcej – jeśli nie masz regulaminu lub polityki prywatności – nie jesteś w stanie skutecznie wykazać swoich racji w sądzie. Twierdzenie „klient zaakceptował regulamin” nie wystarczy, jeśli ten regulamin… nie istnieje lub nie został przekazany.

Ryzyko cofnięcia płatności (chargeback)

To ryzyko często ignorowane. Klient, który płacił kartą, może zgłosić w banku tzw. chargeback, czyli reklamację płatności. Jeśli bank zapyta Cię o:

  • regulamin serwisu,
  • zasady zwrotów,
  • informacje przekazane klientowi w momencie zakupu,

a Ty nie będziesz w stanie tego udokumentować — pieniądze zostaną cofnięte na rzecz klienta. Nawet jeśli wszystko działało „zgodnie z ustaleniami” — bank rozpatruje chargeback po stronie konsumenta. I nie pomoże Ci wtedy fakt, że „wszystko było oczywiste”.

Podsumowując: brak dokumentów to realne ryzyko finansowe, prawne i wizerunkowe. A co gorsza – jest to ryzyko całkowicie niepotrzebne. Wystarczy jeden dobrze przygotowany pakiet dokumentów, żeby skutecznie chronić siebie, swoje dochody i swój wizerunek.

Pakiet dokumentów: Legalny kurs on-line

Regulamin, polityka prywatności i niezbędne klauzule

Gotowy pakiet dokumentów dla twórców kursów online

Jeśli po lekturze poprzednich sekcji czujesz się przytłoczony ilością obowiązków, przepisów i potencjalnych ryzyk – to dobrze. Oznacza to, że masz świadomość, że sprzedaż kursów online to nie tylko kwestia platformy i treści, ale także odpowiedniego przygotowania prawnego. Na szczęście nie musisz wszystkiego tworzyć od zera.

Dla twórców kursów przygotowaliśmy specjalny zestaw dokumentów:
📙 Pakiet dokumentów: Legalny kurs on-line – stworzony po to, abyś mógł skoncentrować się na tworzeniu treści i sprzedaży, a nie na pisaniu klauzul i analizie przepisów.

Co zawiera pakiet?

W pakiecie znajdziesz komplet dokumentów, które spełniają wymogi aktualnego prawa i są dopasowane do specyfiki sprzedaży kursów online:

  1. Regulamin serwisu internetowego – zgodny z ustawą o prawach konsumenta, Kodeksem cywilnym oraz RODO. Zawiera m.in.:
    • definicje i zasady korzystania z platformy,
    • procedurę zamówienia i płatności,
    • warunki świadczenia usług drogą elektroniczną,
    • zapisy o prawie do odstąpienia od umowy i jego utracie,
    • sposób składania reklamacji,
    • dane sprzedawcy i obowiązki informacyjne.
  2. Polityka prywatności – zgodna z RODO, z klauzulami informacyjnymi, zasadami przetwarzania danych i wskazaniem podstaw prawnych.
  3. Wzór formularza odstąpienia od umowy – gotowy do załączenia do maila potwierdzającego zakup, zgodny z wymaganiami ustawowymi.
  4. Zgody i checkboxy – gotowe formuły do umieszczenia na stronie zakupowej, zapewniające ważność umowy i zgodność z przepisami.
  5. Formularz zgłaszania treści niedozwolonych – element wymagany w przypadku udostępniania materiałów użytkownikom (np. na platformach z komentarzami lub forum kursantów).

Dla kogo jest ten pakiet?

Dla wszystkich, którzy sprzedają:

  • kursy wideo i audio,
  • e-booki z dostępem online,
  • webinary i szkolenia na żywo,
  • konsultacje cyfrowe przez platformy,
  • dostęp do platform członkowskich.

Nieważne, czy sprzedajesz na własnej stronie, przez system do e-learningu, czy przez landing page – jeśli zbierasz dane i realizujesz płatności, pakiet Cię chroni.

Dlaczego warto z niego skorzystać?

Oszczędzasz czas – nie musisz pisać dokumentów od zera ani przeszukiwać internetu w poszukiwaniu nieaktualnych wzorów.

Minimalizujesz ryzyko – dokumenty zostały przygotowane przez prawników z doświadczeniem w e-commerce, zgodnie z polskim i unijnym prawem.

Podnosisz zaufanie klientów – przejrzyste zasady działania Twojego kursu wpływają na decyzje zakupowe i ograniczają liczbę pytań i reklamacji.

Zabezpieczasz swoje interesy – regulamin nie tylko chroni konsumenta, ale również reguluje Twoje prawa jako sprzedawcy.

Zamiast inwestować czas i nerwy w samodzielne tworzenie dokumentów, skorzystaj z gotowego rozwiązania. Wystarczy kilka minut, by wprowadzić je na swoją stronę – i prowadzić sprzedaż kursów online legalnie, świadomie i profesjonalnie.

Podsumowanie – legalny kurs to spokojna głowa

Sprzedaż kursów online to nie tylko szansa na dochód pasywny, budowanie marki osobistej i skalowanie wiedzy. To także – czy tego chcesz czy nie – świadczenie usług elektronicznych, zawieranie umów z konsumentami i przetwarzanie danych osobowych, a więc działania regulowane przepisami prawa.

Jeśli ignorujesz ten aspekt, budujesz swój biznes na piasku. Może się wydawać, że wszystko działa: sprzedaż idzie, klienci kupują, nikt się nie skarży. Ale w każdej chwili możesz trafić na trudnego klienta, zgłoszenie do UOKiK lub UODO, kontrolę podatkową albo po prostu żądanie zwrotu pieniędzy, którego nie będziesz w stanie odeprzeć.

W tym artykule dowiedziałeś się:

  • dlaczego regulamin kursu online jest niezbędny, jakie pełni funkcje i co powinien zawierać,
  • jak spełnić obowiązki wynikające z RODO i ustawy o prawach konsumenta,
  • w jaki sposób skutecznie zawrzeć umowę online i legalnie ograniczyć prawo odstąpienia,
  • czy musisz mieć zarejestrowaną działalność, aby sprzedawać kursy,
  • jakie realne ryzyka wiążą się z brakiem dokumentacji prawnej – od chargebacków po wielotysięczne kary,
  • i wreszcie: że możesz to wszystko wdrożyć łatwo i szybko dzięki 📙 Pakietowi dokumentów: Legalny kurs on-line.

Tworzenie kursów to wspaniałe narzędzie – edukujesz, zarabiasz, budujesz pozycję eksperta. Ale ekspert to także osoba odpowiedzialna. Odpowiedzialna wobec klientów, ale też wobec siebie – bo działa profesjonalnie i zgodnie z prawem.

Zadbaj o legalność swojego kursu jeszcze dziś.
➡️ Sprawdź Pakiet dokumentów: Legalny kurs on-line
Zyskaj ochronę prawną, oszczędź czas i śpij spokojnie – nawet gdy Twoje kursy pracują na Ciebie 24/7.

FAQ – Najczęściej zadawane pytania o legalną sprzedaż kursów online


1. Czy naprawdę muszę mieć regulamin, jeśli sprzedaję tylko jeden kurs i nie mam sklepu?

Tak. Nawet jednorazowa sprzedaż kursu online przez stronę internetową oznacza świadczenie usług drogą elektroniczną i zawarcie umowy na odległość. W obu przypadkach jesteś zobowiązany do posiadania regulaminu oraz spełnienia obowiązków informacyjnych wobec klienta. Brak regulaminu może skutkować unieważnieniem części warunków sprzedaży i odpowiedzialnością przed UOKiK.


2. Czy mogę sam napisać regulamin lub skopiować go z innej strony?

Nie zalecamy tego. Regulamin powinien być dopasowany do Twojej działalności, typu kursu, sposobu sprzedaży i platformy. Skopiowany dokument może być nieaktualny, zawierać błędy lub nie odpowiadać specyfice kursu jako treści cyfrowej. Co więcej, kopiowanie cudzego regulaminu bez zgody może naruszać prawa autorskie.


3. Czy sprzedaż kursów online wymaga rejestracji działalności gospodarczej?

Jeśli sprzedaż ma charakter zorganizowany i ciągły – tak. W większości przypadków twórcy kursów spełniają te warunki (strona internetowa, system płatności, reklama, powtarzalność sprzedaży). Możesz rozważyć działalność nierejestrowaną, ale i tak musisz spełnić wszystkie obowiązki prawne wobec konsumentów i przestrzegać RODO.


4. Czy muszę umożliwić klientowi zwrot kursu?

Zasadniczo tak – konsument ma 14 dni na odstąpienie od umowy zawartej na odległość. Jednak możesz legalnie wyłączyć to prawo, jeśli spełnisz trzy warunki:

  1. Kurs uruchamiany jest natychmiast po zakupie.
  2. Klient wyraża na to wyraźną zgodę.
  3. Informujesz go, że traci prawo do odstąpienia.
    To wszystko musi być udokumentowane – np. przez checkbox i e-mail z potwierdzeniem.

5. Jakie dane przetwarzam jako sprzedawca kursu online?

Typowe dane to: imię, nazwisko, e-mail, dane płatnicze, adres IP, dane firmy (przy fakturze), aktywność użytkownika na platformie. Nawet przetwarzanie tylko adresu e-mail podlega przepisom RODO. Musisz o tym informować w polityce prywatności i zadbać o zgodność z przepisami.


6. Czy muszę mieć politykę prywatności, jeśli nie zbieram newsletterów?

Tak. Polityka prywatności jest wymagana zawsze, gdy przetwarzasz jakiekolwiek dane osobowe – także tylko w celu realizacji zamówienia. Jeśli używasz narzędzi typu Google Analytics, Facebook Pixel, Przelewy24, to Twoi użytkownicy muszą być o tym poinformowani.


7. Czy mogę sprzedać kurs przez Instagram lub Facebook bez strony internetowej?

Teoretycznie tak, ale w praktyce i tak jesteś zobowiązany do:

  • posiadania regulaminu (może być udostępniony jako link lub w opisie oferty),
  • polityki prywatności,
  • poinformowania klienta o jego prawach,
  • prawidłowego przetwarzania danych.
    Bez strony www trudniej spełnić te obowiązki, a ich brak oznacza realne ryzyko.

8. Co grozi mi za brak regulaminu lub polityki prywatności?

Brak dokumentów to:

  • ryzyko kontroli i kary z UOKiK lub UODO (nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych),
  • brak możliwości obrony w razie sporu z klientem,
  • możliwość cofnięcia płatności (chargeback),
  • utrata reputacji i zaufania klientów.
    Dokumenty prawne to nie formalność, tylko fundament legalnej sprzedaży.

9. Czy muszę drukować i podpisywać umowę z klientem?

Nie. W przypadku sprzedaży kursów online umowa zawierana jest elektronicznie – przez złożenie zamówienia i jego potwierdzenie. Warunkiem jej ważności jest spełnienie obowiązków informacyjnych i udostępnienie regulaminu, który klient może zaakceptować, zapisać i otrzymać na maila.


10. Czy pakiet dokumentów „Legalny kurs on-line” wystarczy do zgodnej z prawem sprzedaży?

Tak – pod warunkiem, że wdrożysz go prawidłowo. W pakiecie znajdziesz:

  • regulamin,
  • politykę prywatności,
  • wzory zgód i klauzul,
  • formularz odstąpienia,
    To kompletna baza prawna dla sprzedaży kursów – zgodna z RODO i ustawą o prawach konsumenta, gotowa do wdrożenia nawet w ciągu jednego dnia.

Doceniasz tworzone przeze mnie treści?

Paweł Głąb
RADCA PRAWNY

Specjalizuję się w prawie e-commerce, prawie własności intelektualnej oraz prawie danych osobowych. Pomagam firmom chronić ich marki, produkty i walczyć z nieuczciwą konkurencją. Przygotowuję regulaminy, polityki prywatności i cookies oraz dokumentację RODO. Zajmuję się również tworzeniem i audytowaniem umów.

Skontaktuj się ze mną, chętnie odpowiem na Twoje pytania dotyczące naszej oferty i przedstawię rozwiązania dostosowane do Twojego biznesu.